Kuala Lumpur, miasto zalozone w polowie 19. wieku, a zatem bardzo mlode. Wczesniej KL kojarzylo mi się jedynie z Petronas Towers, a okazalo się ze wysokich budynkow są tam dziesiatki. Miasto nowoczesne, ale bardzo chaotyczne, tak jakby ktos bez zastanowienia budowal troche tu, troche tam. Nieustanne korki na drogach i miliony ludzi na ulicach. Ciagly harmider.
Dwa dni to max jakie warto spedzic w KL. Nie ma tam wielu rzeczy do zwiedzania. Niewatpliwa atrakcja jest lokalna kuchnia, po prostu znakomita. Knajpki (czy raczej stragany) nie prezentuja się zbytnio ale jedzenie serwuja wysmienite. A cena tego jedznia wacha się najczesciej w okolicach 5 – 7 PLN.